Wiła wianki i rzucała je do wody
Oficjalne spotkanie, na które przybyli zaproszeni goście - przedstawiciele społeczności lokalnej - rozpoczęło się o godz. 18. Powitała ich przewodnicząca KGW Jadwiga Kapusta, życząc wszystkim miłej zabawy i niezapomnianych wrażeń. Atmosferę nocy świętojańskiej rozgrzał występ miejscowej orkiestry OSP, obchodzącej w tym roku jubileusz 100-lecia istnienia.
Mimo deszczowej pogody humory dopisywały, a wspólnym śpiewom nie było końca. Oczywiście nie zrezygnowano z tradycyjnego przemarszu korowodu niosącego wiankami nad pobliskie stawy cegielni w Wiskitkach. Przy dźwiękach melodii „'Wiła wianki i rzucała je do falującej wody..'' panie puszczały je na wodę.
W dawnych czasach na podstawie tego jak płynął wianek wróżono przyszłość pannom na wydaniu, a wszystkie zwyczaje i wróżby były traktowane z powagą. Wierzono także, że niektóre rośliny i zioła, np. bylica piołun i ruta w noc świętojańską nabierają niezwykłej mocy leczniczej i czarodziejskiej. Obecnie puszczanie wianków jest tylko zabawą, a wróżb z nim związanych nikt już nie traktuje poważnie
Ostatnią atrakcją był pokaz sztucznych ogni nadzorowany przez druhów strażaków.
Takie spotkania, jak to w Wiskitkach, są okazją do kultywowania tradycji, integracji mieszkańców, omawiania przez nich bieżących problemów i szukania ich rozwiązań, ale i wspaniałej zabawy.
Jolanta Miazek
MODR w Warszawie
Oddział Bielice